
Wiadomo, nie zawsze da się zaplanować dłuższy urlop, ale już taki jeden lub dwa dni przyklejone do weekendu to całkiem realna opcja. Wówczas doskonale sprawdzają się wyjazdy typu Citybreak, czyli krótkie wycieczki do miasta innego niż miejsce zamieszkania lub przeciwnie – wypady za miasto, na łono natury, by od tego miejskiego zgiełku nieco odpocząć.
W tym miejscu znajdziecie moje pomysły zarówno na jedno, jak i na drugie. Oczywiście wszystko mocno subiektywnie i niekoniecznie sztampowo. Mam nadzieję, że moje doświadczenia i wrażenia staną się i dla Was jakąś inspiracją.
Oto moje propozycje: