Home PolskaŚWIĘTOKRZYSKIE Kielce i okolice na weekend

Kielce i okolice na weekend

by Dominika
Pałac Biskupów Krakowskich Kielce

Być może gdybyśmy nie zdobywali Korony Gór Polski, która obejmuje również pobliskie Góry Świętokrzyskie i Łysicę, nie zawitalibyśmy do Kielc w tym roku. Ani w przyszłym. W kolejnym też pewnie nie. Nie czarujmy się, Kielce nie były dotąd wysoko na naszej liście turystycznych kierunków. To był fatalny błąd z naszej strony!

Do Kielc wybraliśmy się na majówkę 2022, nieco przedłużoną o dwa dni wolnego za oddanie krwi. W sumie spędziliśmy w tym mieście oraz jego okolicach 4 dni. I całkiem niespodziewanie daliśmy się totalnie Kielcom zauroczyć! Do tego stopnia, że spacerując wąskimi uliczkami zaczynaliśmy snuć luźne rozważania o tym, jak może wyglądać codzienne życie w stolicy świętokrzyskiego i że w sumie odkąd pojawiło się połączenie lotnicze ze Szczecina do Krakowa, a stamtąd to już godzinka pociągiem, to… te Kielce wcale nie aż tak daleko!

Artykuł zawiera linki afiliacyjne (programy partnerskie). Oznacza to, że jeżeli zdecydujesz się na zakup (np. rezerwację noclegu), ja otrzymam z tego niewielką prowizję. Link afiliacyjny nie ma wpływu na wysokość ceny i nic Cię nie kosztuje. A mi pomoże kontynuować pracę na blogu, żeby dostarczać Ci wartościowych treści 🙂
Pomnik Henryka Sienkiewicza w Kielcach

A po co do Kielc?

Co właściwie jest w Kielcach? Większość zapewne mogłaby odpowiedzieć, że… nic. Coś się z Kielcami kojarzy? Na pierwszą myśl przychodzi oczywiście znany w całej Polsce Majonez Kielecki produkowany tu od lat 50-tych przez Wytwórczą Spółdzielnię Pracy “SPOŁEM”. Ten ma silną rzeszę fanów w całym kraju. Poza tym co? Niewiele – Liroy, scyzoryki i że piździ jak na dworcu w kieleckim.

Tymczasem Kielce to dużo, dużo więcej! To tutaj spory mogą toczyć wielbiciele Żeromskiego oraz Sienkiewicza o to, który większym pisarzem był. Tu można przespacerować się najdłuższym deptakiem w Polsce (tak twierdzą Kielce, na co Łódź tylko prycha, że nie, bo Piotrkowska). Na terenie miasta znajduje się aż 5 rezerwatów geologicznych i można w jeden dzień doświadczyć wielu spotkań pierwszego stopnia z prehistorią od kambru (baaardzo dawno, nawet dinozaurów jeszcze wtedy nie było) aż po czwartorzęd (który zaczął się ponad 2,5 miliona lat temu i jeszcze nie skończył). Tutejsze Muzeum Zabawek i Zabawy ma moc przenoszenia w czasie do okresu dzieciństwa, a dworzec autobusowy wygląda jak UFO, które wylądowało w środku tego wszystkiego!

Poniżej opowiem Ci o niektórych z tych fajnych miejsc, dla których warto do Kielc przyjechać i dać się im oczarować.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Swoją drogą, przy okazji rozważań co się kojarzy z Kielcami, zaczęłam szukać dlaczego właściwie scyzoryki i okazuje się, że to nie dlatego, że tutejsi mieszkańcy chodzą uzbrojeni po zęby i łypią tylko by kogoś napaść. Takie określenie dla mieszkańców nie tylko Kielc, ale w ogóle świętokrzyskiego, wzięło się stąd, że dawniej w tym regionie funkcjonował całkiem silny przemysł metalurgiczny i istniało co najmniej kilka fabryk produkujących różnego rodzaju noże, kosy i tym podobne przedmioty – w tym scyzoryki.

Co do powiedzenia, że pi…. wieje jak na dworcu w kieleckim, nie znalazłam wiele informacji, ale układ architektoniczny miasta zdaje się według niektórych teorii mieć w tym istotny udział, a zwłaszcza ulica Sienkiewicza, która tworzy prosty korytarz aż po sam dworzec, wzmacniając efekt wiejącego wiatru. Dni bezwietrznej pogody zdarzają się tu ponoć niezwykle rzadko i to może być prawda, skoro właśnie to zjawisko stało się powiedzonkiem znanym w całym kraju.

Bazylika katedralna Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny koło Pałacu Biskupów Krakowskich w Kielcach

Kielce – kiedy przyjechać i gdzie nocować?

Do Kielc można oczywiście przyjeżdżać cały rok, ale najbardziej atrakcyjnym okresem jest ten od maja do października. Majowy długi weekend jest takim tradycyjnym początkiem sezonu turystycznego – wiele restauracji otwiera swoje ogródki, otwierają się lodziarnie, niektóre atrakcje turystyczne, uruchamiane zostają sezonowe połączenia do niektórych miejsc, jak na przykład linia T miejskiego autobusu, który zawiezie Cię z centrum Kielc aż do Tokarni, gdzie znajduje się bardzo atrakcyjny park etnograficzny Muzeum Wsi Kieleckiej.

Szczególnie ciekawym okresem na odwiedzenie miasta jest czerwiec, kiedy to Kielce mają swoje święto i w związku z tym odbywa się tu wiele barwnych uroczystości, wydarzeń związanych z historią miejscowości oraz jarmark kielecki, na którym od mnogości wszelkich dóbr i rozmaitości regionalnych można dostać prawdziwego oczopląsu.

Z noclegami nie ma tu zazwyczaj problemu, choć na majówkę i cały sezon letni, zwłaszcza, gdy w mieście dzieje się właśnie coś ciekawego, lepiej zarezerwować sobie coś nieco wcześniej. Oferta noclegowa Kielc jest bogata i każdy znajdzie tu coś dla siebie i na swoją kieszeń. Ja tradycyjnie korzystałam przy wyszukiwaniu noclegu z Booking.com.

Booking.com

Niezbyt często zatrzymujemy się w hotelach, z reguły wybieramy raczej niewielkie prywatne kwatery, pensjonaty czy schroniska. Ale tym razem zrobiliśmy wyjątek, bo wiedzieliśmy, że do Kielc przyjedziemy dość późno, a wyjeżdżać mieliśmy z kolei wcześnie, że będziemy chcieli trochę pochodzić po górach, trochę po mieście i jeszcze pozwiedzać nieco okolice, dlatego woleliśmy mieszkać w miarę niedaleko dworca kolejowego, centrum miasta, w pobliżu węzłów komunikacyjnych. Poza tym raz na jakiś czas odrobina więcej luksusu nie zaszkodzi 😉

Na nasz pobyt wybraliśmy Hotel DAL przy ul. Piotrkowskiej 12 i znaleźliśmy tam wszystko, czego potrzebowaliśmy. Wygodny pokój, w którym mogliśmy odpocząć po całodziennym zwiedzaniu, piękną panoramę miasta, którą mogliśmy podziwiać z naszego okna na 6 piętrze, bliskość Rynku i ulicy Sienkiewicza, a tym samym mnóstwa restauracji, pubów i innych obiektów serwujących pyszne jedzenie, w sam raz na leniwe wieczory po intensywnych dniach. Na część naszego pobytu dokupiliśmy jeszcze śniadania i to był strzał w dziesiątkę, bo były one pyszne, wybór różnych smaczków naprawdę duży, a nam pozwoliło to oszczędzić czas, zwłaszcza jeśli planowaliśmy wybyć gdzieś w teren wcześnie rano, kiedy gastronomia w mieście jeszcze spała, nie musieliśmy się o nic martwić i mogliśmy w pełni cieszyć się naszym krótkim urlopem.

Nie mam żadnej współpracy z tym konkretnym hotelem, polecam go tutaj, bo był naprawdę fajny i rzeczywiście miło nam się w nim nocowało 🙂

Hotel DAL Kielce
widok z okien hotelu DAL na Kościół Świętego Krzyża

Co warto zobaczyć w Kielcach?

Poniżej znajdziesz mój subiektywny wybór tego, co w Kielcach jest warte odwiedzenia. Część z tych miejsc po prostu będziesz mijać spacerując po centrum. Uważam, że tak jest najlepiej poznawać miasto – nie biegając po wszystkich jego muzeach i innych ważnych turystycznie obiektach, które “koniecznie musisz zobaczyć”, ale przechadzając się jego ulicami, chłonąc jego klimat, obserwując życie toczące się na ulicach przy porannej kawie w kawiarnianym ogródku lub wieczornym piwie/winie w tutejszej restauracji. Zwiedzanie powinno być przyjemnością, niespiesznym przeżuwaniem doświadczeń, nie galopadą po kolejnych obowiązkowych punktach do odhaczenia, po której padasz na koniec dnia na pysk wymordowana tym całym urlopem.

A Kielce mają naprawdę fajny klimat i warto tu nieco zwolnić, żeby dać sobie szansę go poczuć!

To co? Gotowa na wycieczkę po Kielcach? Zaczynamy!

Ulica Sienkiewicza (Sienkiewka)

Jeśli przyjedziesz do Kielc pociągiem i wyjdziesz z dworca od strony centrum miasta, trafisz od razu na ulicę Sienkiewicza, zwaną tu pieszczotliwie przez mieszkańców Sienkiewką. To najdłuższy deptak w okolicy, a i podobno nawet w całej Polsce, chociaż Łódź ze swoją Piotrkowską zdaje się nie podzielać tej opinii. Znajdziesz tu wszystko: kamienice z przełomu XIX i XX wieku, nowoczesne budowle, małe sklepiki i obiekty dużych sieci handlowych różnych branż, restauracje, kawiarnie, warsztaty rzemieślnicze, siedziby różnorakich stowarzyszeń, fryzjerów – słowem: czego dusza zapragnie.

Sienkiewka to taka układanka z różnych puzzli, które zdają się pochodzić czasem z całkiem odmiennych zestawów, ale razem tworzy to bardzo udaną i urokliwą całość. Warto zrobić sobie niespieszny, 1270-metrowy, spacer tą ulicą, który może zamienić się w istną podróż kulinarną, jeśli zdecydujesz się przysiąść tu czy ówdzie na małe co nieco.

Ulica Sienkiewicza - główny deptak w Kielcach

Rynek

Z Ulicy Sienkiewicza możesz skręcić w Ulicę Małą albo Dużą (to nie żart, one naprawdę się tak nazywają i są obok siebie), które zaprowadzą Cię na tutejszy Rynek. Twoim oczom ukaże się duża przestrzeń, otoczona klimatycznymi kamieniczkami, okazałym budynkiem Urzędu Miasta i licznymi restauracjami oraz pubami. Tydzień to byłoby mało, żeby je wszystkie odwiedzić!

To właśnie tutaj koncentruje się wieczorne życie miasta, tu odbywają się miejskie imprezy i różnego rodzaju tematyczne wydarzenia. Warto tu przyjść po całodniowym zwiedzaniu miasta, żeby usiąść spokojnie w jednym z restauracyjnych ogródków, zjeść coś dobrego i popatrzeć jak w Kielcach płynie życie.

Rynek w Kielcach wieczorem

Ogród Botaniczny

Kto mnie zna, ten wie, że jestem wielką fanką ogrodów botanicznych, toteż nie mogło zabraknąć także tej pozycji na mojej subiektywnej liście miejsc, które warto odwiedzić.

Ogród w Kielcach położony jest na zboczu góry Karczówka i można tu podziwiać tysiące gatunków roślin rosnących w Polsce, zgromadzone w 7 działach roślinnych i ponad 30 kolekcjach. Spacer alejkami ogrodu, pośród kwitnących kwiatów, od których zapachu aż kręci w nosie, z widokiem na Kielce i panoramę Gór Świętokrzyskich w tle, a na koniec pyszna kawa i ciastko w tutejszej kawiarni Wesoła Kafka – czy to nie brzmi jak pomysł na udany poranek? A jeśli dodać do tego, że kielecki ogród jest jedynym w Europie, gdzie można podziwiać odsłonięcie geologiczne z wapieni dewońskich ze skamieniałościami (głównie gąbek i koralowców) sprzed 360 mln lat, to już naprawdę robi się ciekawie!

Ogród Botaniczny w Kielcach czynny jest od 1.05. do 31.10 we wszystkie dni poza poniedziałkami. Wstęp jest płatny, a aktualny cennik możesz znaleźć na stronie ogrodu. W dniu otwarcia, czyli 1.05., bilety kosztowały 2 zł od osoby.

Jeśli chodzi o zwiedzanie ogrodu, mam dodatkowo dwie porady praktyczne:

  • ogród lepiej jest zwiedzać w pełni lata, kiedy wszystkie rośliny wyrosną i rozkwitną, zwłaszcza róże, różaneczniki i azalie – czyli raczej druga połowa czerwca, lipiec i sierpień. Ten fragment ogrodu musi być piękny wtedy! My zawitaliśmy do Kielc na długi majowy weekend, kiedy to duża część roślin jeszcze “spała” i nasze wrażenia z pewnością nie były tak dobre, jak gdybyśmy tu przyszli w środku wakacji.
  • w ogrodzie nie ma wielu drzew, w których cieniu można by się schować, dlatego jeśli wybierasz się na zwiedzanie w piękny, bezchmurny dzień, warto zadbać o dobrą ochronę przed słońcem i zapas wody do picia.
Ogród Botaniczny w Kielcach
wiosenne kwiaty w Ogrodzie Botanicznym
Kawiarnia Wesoła Kawka w Ogrodzie Botanicznym
alejki spacerowe w Ogrodzie Botanicznym w Kielcach
ja na kładce nad stawkiem w seksji roślin wodnych w Ogrodzie Botanicznym
stanowisko geologiczne w Ogrodzie Botanicznym
Ogród Botaniczny Kielce

Kadzielnia na tyrolce i pozostałe rezerwaty geologiczne

Kielce to istny raj dla pasjonatów skał, kamieni, skamieniałości i wszystkiego, co się dzieje w ziemi, dla których ma aż 5 rezerwatów geologicznych (Karczówka, Wietrznia, Ślichowice, Biesak Białogon i najbardziej znana Kadzielnia). Tutejsze skały kryją w sobie niesamowite historie z dziejów świata oraz skamieniałości organizmów, wyglądających niczym przybysze z obcej planety. Nawet jeśli wcale a wcale nie jarają Cię skały i kamienie, to kieleckie rezerwaty są poza wszystkim zwyczajnie cudownymi miejscami na ciekawy spacer, a nawet piknik.

Na Kadzielnię warto zajrzeć dla relaksującej przechadzki alejkami, otaczającymi wyrastającą w centrum rezerwatu Skałkę Geologów, która prezentuje się pięknie o każdej porze dnia, a najcudowniej oczywiście po wschodzie lub nieco przed zachodem słońca. Odważniejsi mogą pobawić się tu w grotołazów i zwiedzić kilka znajdujących się tu jaskiń. A jeśli szukasz naprawdę mocnych wrażeń – może skusisz się na zjazd nad Kadzielnią na tyrolce? Sądząc po okrzykach zjeżdżających (ja jestem zbyt wielkim tchórzem), które niosły się nad całym rezerwatem, chyba warto 🙂

My tym razem odwiedziliśmy tylko Kadzielnię, bo nie chcieliśmy, aby nasz długi weekend zamienił się w katorgę biegania z wywieszonym językiem od atrakcji do atrakcji, ale Kielce tak bardzo się nam spodobały, że przy następnej wizycie może uda nam się odwiedzić pozostałe rezerwaty.

tablice Dekalogu w Rezerwacie Kadzielnia
Rezerwat geologiczny Kadzielnia
Skałka Geologów w Rezerwacie Kadzielnia Kielce
Kadzielnia

Muzeum Zabawek i Zabawy

Czy istnieje miejsce, które ma moc przenoszenia w czasie? A jakże! I tak, zgadłaś – znajduje się właśnie w Kielcach 🙂 Mowa o Muzeum Zabawek i Zabawy, znajdujące się przy Placu Wolności 2.

Wyjątkowa gratka dla każdego, kto wychował się w PRL-u lub był jeszcze dzieckiem na początku lat 90-tych. Zaraz po przekroczeniu progu Muzeum znajdziesz się w krainie wspomnień, gdzie robiło się niebka, grało w gumę i sznura, zbierało kolorowe karteczki z notesów, grało się kapslami w “Wyścig Pokoju”, tworzyło bandy i strzelało do siebie z procy na druciane skoble, a na podwórku spędzało się całe godziny, aż Mama nie zawołała z balkonu do domu, bo już ciemno. W kolejnych gablotach znajdziesz wiele zabawek swojego dzieciństwa i nie wierzę, że można się nie ucieszyć na ten widok!

Muzeum ma ogromną kolekcję drewnianych zabawek, przytulanek, lalek, modeli i wszystkiego, co czyniło dzieciństwo barwnym i radosnym. Możesz tu zajrzeć od wtorku do niedzieli między 9:00 a 17:00. Wszystkie informacje znajdziesz na stronie Muzeum.

eksponaty w Mueum Zabawek i Zabawy

Dworzec Autobusowy “UFO”

Kto by pomyślał, że Dworzec Autobusowy może być atrakcją turystyczną? Ten zdecydowanie może i zwraca na siebie uwagę już z daleka, bowiem wygląda jak UFO, które właśnie wylądowało w centrum miasta. Prawdopodobnie i tak tu trafisz, poszukując transportu do okolicznych miejscowości, które oferują mnóstwo ciekawych atrakcji, a wtedy nie przechodź tak całkiem obojętnie i zachwyć się choć przez chwilę ścianą wyłożoną porcelaną z potłuczonych talerzy z Ćmielowa (oryginalne, serio), a jeszcze zanim wejdziesz do środka (rety, żeby wszystkie dworce w Polsce tak wyglądały!), nie pomiń niewielkiej rzeźby starego autobusu typu “ogórek” i grupki pasażerów wokół niego. Jest naprawdę urocza!

Dworzec Autobusowy UFO w Kielcach
rzeźba starego autobusu Ogórka i pasażerów przed Dworcem Autobusowym UFO

Pałac Biskupów Krakowskich

To jedna z najbardziej chyba znanych budowli w Kielcach, którą wybudowano w XVII wieku na Wzgórzu Katedralnym. Pałac ma bardzo ciekawą historię ze znikającymi i powracającymi hełmami oraz posłami: moskiewskim i szwedzkim. Na początku XX wieku mieścił się tu sztab legionowy Józefa Piłsudskiego oraz biuro werbunkowe, poczta, drukarnia i kto wie co jeszcze. Od 1971 roku w budynku znajduje się Muzeum Narodowe, a z tyłu pałacu otwarto w 2005 roku Ogród Włoski – serdecznie polecam Ci spacer po tym ogrodzie.

W Pałacu można zwiedzać zabytkowe wnętrza, mieści się tu też Galeria Malarstwa Polskiego i Europejskiej Sztuki Zdobniczej, a wielbiciele grubej kasy znajdą tu nie lada gratkę dla siebie w Gabinecie Numizmatycznym. Więcej na temat godzin otwarcia Muzeum oraz cen biletów znajdziesz tutaj.

Budowla jest też wdzięcznym obiektem zdjęć, zwłaszcza od strony Parku Miejskiego im. Staszica, zza Stawu Podzameckiego.

Zaraz obok Pałacu znajduje się Bazylika Katedralna Wniebowstąpienia Najświętszej Marii Panny, która zapewne zwróci Twoją uwagę już podczas spaceru Sienkiewką i zachęci do zapuszczenia się w boczną uliczkę Dużą.

Pałac Biskupów Krakowskich
Kiece Pałac Bisków Krakowskich
Bazylika katedralna Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny koło Pałacu Biskupów Krakowskich

Kieleckie parki i Aleja Sław

Tak samo, jak uwielbiam ogrody botaniczne, jestem również wielką fanką parków. Nie przepadam za nadmiarem betonu i asfaltu, raczej ciągnie mnie do zielonego, co zresztą znajduje odzwierciedlenie w moich tutaj polecajkach dla Ciebie. Można by powiedzieć, że to taki trochę przewodnik pod tytułem “jak zwiedzić miasto, uciekając od miejskości” 😉

Kielce mnie pod tym względem nie zawiodły i z przyjemnością spacerowałam po Parku Miejskim im. Stanisława Staszica pomiędzy rzeczką Silnicą (nie mogę się powstrzymać przed czytaniem tej nazwy “Sinica” zamiast “Silnica” 😉 ) czy Skwerze Harcerskim im. Szarych Szeregów. Ale to nie wszystko, bo w Kielcach sporo jest terenów zielonych i skwerów, zwłaszcza na południe od centrum miasta.

Dwa wymienione przeze mnie wyżej parki łączą się ze sobą, a Skwerem Harcerskim można dojść do Kadzielni. Wszystko jest tak blisko!

Z ciekawszych miejsc, w pobliżu Parku Miejskiego znajduje się Pałacyk Zielińskiego ze znaną Basztą Plotkarką oraz Muzeum Hammonda ze słynnymi organami, a przez Skwer Harcerski prowadzi Aleja Sław. Ustawiono tu na cokołach rzeźbione popiersia znanych osób, głównie artystów: pisarzy, aktorów, muzyków, tancerzy i wielu innych. Uwiecznione tu osobistości są znane nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Może więc przechadzka Aleją Sław z zabawą czy uda Ci się rozpoznać kto to jest bez czytania podpisów? Zapewniam, że to nie takie łatwe zadanie! 🙂

rzeźba łabędzia w Parku Miejskim im. Staszica w Kielcach
Park Miejski Kielce
Park Miejski w Kielcach - rzeczka Silnica
Park Miejski im Stanisława Staszica
popiersie Czesława Niemena w Alei Sław na Skwerze Harcerskim im. Szarych Szeregów
Aleja Sław w Kielcach

To za mało! – co warto zwiedzić w okolicach Kielc

Kielce podobają Ci się na tyle, że planujesz przyjechać tu na nieco dłużej i myślisz co fajnego można zobaczyć w okolicy? To się świetnie składa, bo mam dla Ciebie parę propozycji.

Góry Świętokrzyskie

Złośliwi mogą twierdzić, że to raczej zalesione wydmy, ale prawda jest taka, że Kielce otoczone są górami. Niewysokimi, to prawda, ale jednak górami i to najstarszymi w Polsce. Najbardziej znane dwa szczyty w pobliżu Kielc to Łysica oraz Łysa Góra, zwana też Świętym Krzyżem od klasztoru, który się na jej szczycie znajduje.

Oczywiście Góry Świętokrzyskie nie kończą się na paśmie Łysogór – pasm i pasemek jest tu w okolicy sporo, choć niektóre to już rzeczywiście takie bardziej wyrośnięte pagórki (o wysokości ok. 300 m n.p.m). Mimo to warte są uwagi, bo to nie są zatłoczone szlaki i jeśli szukasz miejsc do wędrówek i odrobiny odosobnienia, a jednocześnie nie masz ochoty się zanadto męczyć, to może być dla Ciebie raj.

O szlaku prowadzącym przez pasmo Łysogór, najwyższe i najbardziej znane, pisałam poprzednim razem, więc po więcej szczegółów zapraszam Cię tutaj.

widok na Góry Świętokrzyskie ze szlaku pomiędzy Kakoninem a Hutą Szklaną

Jaskinia Raj

Skoro już o raju mowa, to polecam również wycieczkę do nieodległej od miasta Jaskini Raj. Tę nazwę chyba każdy zna z podstawówki! Nic dziwnego, bowiem jaskinia jest przepiękna i tak cudowne formy skalne woda w niej rzeźbi, że aż odbiera mowę.

Na miejscu czeka Cię niedługi, bo niespełna 200-metrowy spacer, ale od tych wszystkich stalaktytów i kolumn to się dosłownie rozszerzają oczy, a jak do tego wymienić jeszcze pola ryżowe i perły jaskiniowe, to już chyba nie muszę Cię przekonywać, że warto się tam udać. Szczególnie, że dojechać do jaskini można bardzo prosto, bo autobusem numer 31 (zobacz rozkład) z przystanku przy ulicy Czarnowskiej w pobliżu Dworca Autobusowego (UFO). Trzeba jedynie wiedzieć, że od przystanku “Jaskinia Raj” do samej jaskini trzeba przejść około 1300 metrów, co oznacza dodatkowy, 20-minutowy spacer. Jak ktoś chce, to można tu oczywiście dojechać też samochodem – drogą wojewódzką numer 762 w kierunku Chęcin i Krakowa.

Ze względu na ochronę specyficznego mikroklimatu jaskini (panuje tu stała temperatura +9 stopni C oraz bardzo wysoka wilgotność) i ograniczanie jej oświetlania, co mogłoby niepotrzebnie zachęcać np. glony do nadmiernej ekspansji terytorialnej, jest dzienny limit wejść, dlatego warto sobie godzinę zwiedzania i bilety zarezerwować wcześniej. Można to zrobić na stronie Jaskini – o tutaj.

Niestety, fotografowanie w Jaskini Raj jest zabronione, więc jeśli pragniesz obejrzeć jakieś zdjęcia ze środka, możesz to uczynić na stronie Jaskini lub poszukać w Internetach, gdzie krążą różne – oficjalnie zrobione i nieoficjalnie ze złamaniem zakazu – zdjęcia. Ja zdjęć nie mam, jedynie zachowane obrazy w głowie, a z cudzych fotek nie korzystam, toteż tu mogę Ci jedynie pokazać ujęcie wejścia do budynku przy Raju oraz z Centrum Neandertalczyka (też warto zajrzeć, można to zrobić w ramach jednego biletu), gdzie zakazu nie było.

wejście do Jaskini Raj
kopuła Centrum Neandertalczyka - Jaskinia Raj
czaszki neandertalczyków
Mamut w Centrum Neandertalczyka koło Jaskini Raj

Zamek w Chęcinach

Wspomnianą już wyżej linią autobusową numer 31, dojedziesz aż do Chęcin (tu znajdziesz rozkład) i to jest fajny pomysł, aby obie te atrakcje – Jaskinię Raj oraz Zamek w Chęcinach – połączyć w całodzienną wycieczkę. Ale jeśli mogę coś doradzić, w takim wariancie najlepiej zarezerwuj sobie zwiedzanie Jaskini bardziej na poranną godzinę, a potem udaj się do Chęcin.

Do Chęcin z Kielc kursują również busy z dworca przy ul. Żelaznej 18, a na sezon wakacyjny uruchamiana jest dodatkowo linia autobusowa T, która kursuje między Kielcami a Tokarnią z przystankiem w Chęcinach także.

Mapa Chęcin

Zamek w Chęcinach jest czynny cały rok. Jego budowę rozpoczęto na przełomie XIII i XIV wieku, jest to więc bardzo stary zamek, który następnie był wielokrotnie niszczony w wyniku pożarów oraz prowadzonych wojen i równie wielokrotnie odbudowywany i naprawiany. Usytuowany na wysokim wzgórzu wygląda niezwykle malowniczo i naprawdę warto tu po tych wszystkich schodach wejść, a nawet wdrapać się na zamkowe wieże, bo zarówno zamek w środku, jak i panorama okolicy są obłędne. Dodatkowo w okresie wakacyjnym (i nie tylko) odbywają się tu różne imprezy rekonstrukcyjne, można spotkać ludzi w strojach z dawnych epok, posłuchać miejscowych historii i legend, a nawet zostać asystentem kata!

Wstęp na Zamek jest płatny, a więcej informacji na temat cen biletów i aktualności zamkowych znajdziesz tutaj.

Po zwiedzaniu twierdzy nie uciekaj tak od razu! Skuś się na niedługi spacer wąskimi uliczkami Chęcin, zejdź na podzamcze i na tutejszym rynku usiądź na parę chwil na pyszną kawę, naleśniki albo coś równie wybornego.

Zamek w Chęcinach widok ze schodów od strony miasta
Widok na wieże Zamek w Chęcinach
Wieża na Zamku w Chęcinach
konik do zdjęć na Zamku w Chęcinach
panorama Chęcin ze Wzgórza Zamkowego
widok na kościół i panoramę Chęcin ze schodów prowadzących na Zamek

…i jeszcze więcej!

Powyższe propozycje ciekawych miejsc do odwiedzenia w okolicach Kielc nie wyczerpują nawet połowy wszystkich możliwości. Aby je zobaczyć, poznać, zachwycić się nimi, potrzeba by chyba ze dwóch tygodni albo i więcej. Co jak co, ale tu naprawdę nie można się nudzić.

Do listy atrakcji, które mogą być warte odwiedzenia, dopisałabym jeszcze:

  • Park Etnograficzny w Tokarni – malowniczo położony skansen w dolinie rzeki Czarna Nida, w którym zgromadzono najcenniejsze zabytki XVIII- i XIX-wiecznego budownictwa drewnianego z regionu świętokrzyskiego; można tu poznać zarówno realia dawnego, wiejskiego życia, jak również zobaczyć, jak wówczas wyglądał przemysł i rzemiosło.
  • Pałacyk Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku – byłam tu wieki temu, bo jeszcze w podstawówce i po prostu zakochałam się w tym miejscu! Nawet miałam stamtąd koszulkę z rysunkiem pałacyku! Warto zobaczyć jak wyglądała podarowana w 1900 roku Sienkiewiczowi jego letnia rezydencja, jak żył i pracował noblista i poczuć klimat początku XX wieku.
  • pozostałości Zamku Biskupów Krakowskich w Bodzentynie – dziś z niegdyś okazałych budowli pozostały jedynie ruiny, które przy odpowiednim ujęciu wyglądają trochę jak angielskie Stonehenge 😉
  • Święta Katarzyna – to nie tylko tutejszy klasztor i szlak na Łysicę. W Świętej Katarzynie w 1910 roku powstało pierwsze schronisko turystyczne w Królestwie Polskim, jest to więc ważna kropka na turystycznej mapie naszego kraju. Wielbiciele skał i wszelkich świecidełek mogą odwiedzić tu Galerię Minerałów i Skamieniałości.
  • Nowa Słupia – znajdziesz tu centrum kulturowo-archeologiczne z antyczną osadą z okresu wpływów rzymskich (I-IV wiek), ale to nie wszystko, bo w Nowej Słupi od ponad pół wieku odbywają się Dymarki Świętokrzyskie – festyn archeologiczny organizowany wokół tematyki starożytnego hutnictwa żelaza. No to brzmi bardzo ciekawie!

Tym razem nie udało nam się zobaczyć więcej, ale Kielce tak bardzo nam się spodobały, że nie mogę wykluczyć rychłego powrotu, a wtedy ten wpis z pewnością zostanie zaktualizowany o kolejne zdjęcia i opisy miejsc, do których warto zajrzeć.

Jedno wiem na pewno – ja Kielce i okolice polecam każdemu pod rozwagę, bo tu jest tyle fajności, że każdy znajdzie coś dla siebie.

A jeśli spodobał Ci się mój wpis, będzie mi przemiło, gdy zechcesz go udostępnić 🙂

Leave a Comment

* Używając tego formularza, wyrażasz zgodę na przechowywanie Twoich danych przez tę stronę zgodnie z polityką prywatności.

Zobacz więcej

Ta strona potrzebuje ciastek (cookies), żeby poprawnie działać. Bez tego ciężko ją zapędzić do roboty :) Niech żre na zdrowie! Co to za ciastka?