Home GÓRYGóry w PolsceSudety Orlica (1084 m n.p.m.) – niepolski szczyt w polskiej koronie

Orlica (1084 m n.p.m.) – niepolski szczyt w polskiej koronie

by Dominika
wieża widokowa na Orlicy w Góry Orlickie

Góry Orlickie w większości znajdują się na terenie Czech. Tylko niewielki ich fragment leży po stronie polskiej. W tym i Orlica, a raczej jej część, która jest najwyższym szczytem tego pasma w granicach Polski. Chociaż sam jego wierzchołek już się nie zmieścił…

Zdobywanie Korony Gór Polski to ciągłe trafianie na nowe ciekawostki. Albo szczyt, który jest włączony do Korony jako najwyższy w danych górach, wcale najwyższy nie jest (jak na przykład Chełmiec, o którym pisałam tutaj), albo nie ma pewności czy pasmo górskie, w którym dany szczyt jest najwyższy, tak naprawdę istnieje (mowa o Górach Bialskich i Rudawcu, o których możesz poczytać tutaj). A czasem dana góra ma dwa szczyty i ten w Koronie to akurat nie jest tym wyższym (patrz: Łysica w Górach Świętokrzyskich albo Jagodna w Górach Bystrzyckich). Ciągle coś.

I kiedy wydaje Ci się, że wszystko już było, wówczas trafiasz na Orlicę. Szczyt, który jest zaliczany do Korony Gór Polski, ale którego wierzchołek nie jest nawet graniczny, bo znajduje się w całości po czeskiej stronie. Granica polsko-czeska przebiega ok. 25 metrów od niego na wschód, na wysokości 1080 m n.p.m.

Ale skoro Orlica jest na liście, to poszliśmy i tam. To był nasz ostatni szczyt podczas sierpniowej wędrówki wokół Kotliny Kłodzkiej (podsumowanie znajdziesz tutaj). Przyznaję, że wcześniej o Orlicy wiedziałam tyle, co nic. A to jedynie potwierdza, że zdobywanie Korony Gór Polski jest ciekawym przedsięwzięciem i pozwala poznać rejony kraju, do których zapewne nigdy by się nie zajrzało, gdyby nie to, że akurat jest tu góra z listy.

Czy znaleźliśmy tutaj coś, co sprawiło, że chętnie wrócimy tu kiedyś? I jak najłatwiej zdobyć najwyższy szczyt polskiej części Gór Orlickich? Opowiem Ci o tym za chwilę.

panorama z wieży widokowej na Orlicy
Panorama z wieży widokowej na Orlicy

Zieleniec

W ramach naszej wędrówki wokół Kotliny Kłodzkiej, dotarliśmy do Zieleńca ze Schroniska PTTK Jagodna na Przełęczy Spalona kombinacją czerwonego, niebieskiego oraz zielonego szlaku. Trasa była przyjemna i niezbyt forsowna, a dzień o wiele mniej upalny od poprzednich, więc szło się nam bardzo przyjemnie. W dobrych nastrojach dotarliśmy do pierwszych zabudowań miejscowości, gdzie… przywitała nas budowa ogromnego, jak na tutejsze warunki, apartamentowca. Kilkupiętrowy, betonowy kloc przypominał kurnik do chowu klatkowego drobiu. Czar prysł.

Zieleniec to niewielka miejscowość, a zarazem jedna z największych narciarskich miejscówek w Polsce. Formalnie właściwie nie jest nawet osobną miejscowością, a dość odległą, ale jednak dzielnicą Dusznik-Zdroju. Leży przy samej granicy z Czechami i znana jest ze swojego specyficznego mikroklimatu, który sprawia, że jest tu trochę chłodniej niż wszędzie wokół. Dało się to odczuć nawet w sierpniu. Warunki tu panujące sprawiają, że zima w Zieleńcu może trwać nawet do 150 dni. Nie dziwi więc ogromne nastawienie osady na turystykę związaną z narciarstwem, co widać już na pierwszy rzut oka – wyciągi narciarskie stoją tu niemal jeden obok drugiego i jest ich mnóstwo.

Za to w środku lata (pierwsza połowa sierpnia) Zieleniec sprawiał wrażenie wymarłego. Wiele tutejszych pensjonatów wydawało się zamkniętych, ze schroniskiem włącznie. Podobnie lokale gastronomiczne. Z tego też powodu zdecydowaliśmy się na dokupienie śniadania w pensjonacie, w którym się zatrzymaliśmy na noc. Nie byliśmy pewni czy znajdziemy w okolicy jakiś otwarty sklep (później znaleźliśmy), a na czynną restaurację lub bar rano na pewno nie byłoby co liczyć.

Panorama Zieleńca
Panorama Zieleńca z wielkim betonowym apartamentowcem w budowie
Wyciąg krzesełkowy w Zieleńcu

Orlica – zielony szlak z Zieleńca

Najkrótszy i zarazem najłatwiejszy szlak z Zieleńca na Orlicę ma kolor zielony. Można sobie tę wycieczkę nieco wydłużyć, idąc najpierw niebieskim szlakiem z Zieleńca, a potem czerwonym po czeskiej stronie albo w ogóle startując z Dusznik-Zdroju. Wariantów nie ma wiele, ale można nieco pokombinować.

Podejście na Orlicę nie jest wymagające i z tego powodu to świetna trasa dla całych rodzin, nawet z małymi dziećmi. Do pokonania masz około 2 km szeroką, szutrową drogą i zaledwie niecałe 200 metrów przewyższenia. Droga na szczyt powinna Ci zająć niecałą godzinę. Jeśli zdecydujesz się wracać tą samą trasą, zrobisz to jeszcze szybciej.

Jeśli do Zieleńca przybywasz samochodem, możesz go zostawić na początku trasy, przy pamiątkowym Kamieniu Rübartscha (Heinrich Rübartsch był miejscowym oberżystą oraz pionierem lokalnej turystyki), ale miejsca tam jest niewiele, dlatego na Orlicę lepiej wybrać się wcześnie rano. Albo zaplanować nocleg w okolicy, wtedy samochód możesz po prostu zostawić na parkingu przy swoim pensjonacie.

Podczas wędrówki możesz nie liczyć na zbyt wiele widoków, ponieważ cała góra porośnięta jest gęstym lasem, ale zdarzają się drobna prześwity, przez które możesz zobaczyć przedsmak tego, co ukaże się Twoim oczom już na szczycie.

pomnik Heinricha Rubartscha w Zieleńcu
zielony szlak na Orlicę
na zielonym szlaku na Orlicę
droga na Orlicę

Orlica – co na szczycie?

Po niecałej godzinie spokojnego marszu szutrową drogą oznaczoną szlakiem zielonym, dojdziesz do miejsca, w którym szlak skręca w lewo, a podłoże staje się bardziej nieregularne i kamieniste. Odtąd już tylko chwila, zaraz zakręt w prawo i Twoim oczom ukaże się drewniana wieża widokowa.

Niech Cię ten obraz nie zmyli – wieża nie znajduje się bowiem na samym szczycie. Aby dojść na sam wierzchołek Orlicy, musisz pójść w lewo, a następnie w prawo wąską drogą pomiędzy zaroślami. W sierpniu kwitło tam pełno fioletowych kwiatów wierzbówki. Były przepiękne! Dopiero pokonawszy ten krótki odcinek pośród krzewów i niewielkich drzew (i przy okazji przekroczywszy granicę polsko-czeską), staniesz na samym szczycie Orlicy. Poznasz to po tablicy z nazwą góry oraz kamiennym pomniku w kształcie przypominającym ścięty ostrosłup, na którym wyryto 3 nazwiska. Obiekt ten upamiętnia wizytę w tym miejscu cesarza Józefa II, Fryderyka Chopina oraz Johna Quincy’ego Adamsa – późniejszego prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Twoją uwagę mogą zwrócić nazwy Vchrmezi oraz Hohe Mense wyryte na kamieniu – to czeska i niemiecka nazwa szczytu.

Jeśli podoba Ci się to, co robię, możesz mi pomóc robić to dalej 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to

pomnik na szczycie Orlicy
Ja na szczycie Orlicy
kwitnące kwiaty na szczycie Orlicy

Orlica i Góry Orlickie – ciekawostki w okolicy

Wieża widokowa, którą mijałaś w drodze na szczyt Orlicy, jest już czwartą tego typu konstrukcją w tym miejscu. Obecna została wybudowana w 2021 roku i ma 25 metrów wysokości. Jej poprzedniczki nie wytrzymały próby czasu i niełatwych warunków klimatycznych, jakie tu panują. Nawet jeśli dzień jest ciepły i świeci piękne słońce, weź ze sobą jakąś bluzę albo kurtkę, bo na szczycie potrafi dość mocno wiać.

Wieża ma kamienną podstawę, zbudowaną z łupków – tych samych, z których zbudowana jest cała góra. W dolnej części wieży znajduje się zadaszona wiata z ławeczkami, gdzie możesz znaleźć pieczątkę do książeczki zdobywcy KGP, jak również niewielki schron turystyczny. Na najwyższym tarasie konstrukcji umieszczono darmowe lunety, przez które możesz podziwiać piękno okolicy.

Orlica wieża widokowa
widok na śnieżnik z wieży widokowej na Oricy
panorama Gór Orlickich z Orlicy

Warto przybyć na szczyt Orlicy rano, nie tylko ze względu na zwiększenie szans na wolne miejsce do zaparkowania przy wejściu na szlak, ale również z powodu pewnego zjawiska, które dość często się tu zdarza. Mowa o inwersji, której przejawem jest bardzo fotogeniczne “morze mgieł”, które unoszą się poniżej punktu, w którym się znajdujesz. Przy odrobinie szczęścia możesz podziwiać chmury niemal pod swoimi stopami.

Masyw Orlicy leży na europejskim dziale wodnym, a to oznacza, że po jednej jej stronie rzeki wpadają na swoim końcu do Morza Północnego, a po drugiej – do Bałtyku. W dodatku nie jest to wcale najwyższe wzniesienie Gór Orlickich jako całości (przypominam, że większość znajduje się po stronie czeskiej). Najwyższym szczytem pasma jest bowiem Velka Destna, która ma 1115 m n.p.m.

Dawniej w pobliżu wieży widokowej było jeszcze schronisko turystyczne, które działało jeszcze do końca lat 20-tych XX wieku (wybudowane i prowadzone przez Heinricha Rübartscha – tego od pamiątkowego kamienia na początku szlaku). Niestety, po śmierci właściciela w 1930 roku, obiekt powoli niszczał, aż ostatecznie spłonął w 1946 roku. Ale jak uważnie poszukasz, znajdziesz pozostałości jego fundamentów.

Podsumowanie

Orlica jest najwyższym szczytem polskiej części Gór Orlickich, ale sam jej wierzchołek leży w całości po stronie czeskiej.

Najłatwiej jest na nią wejść zielonym szlakiem z Zieleńca. Trasa jest bardzo łatwa, prowadzi szeroką, szutrową drogą i w obie strony powinna zająć nie więcej niż 2 godziny umiarkowanym tempem.

Samochód w razie czego można zostawić przy wejściu na szlak, przy pamiątkowym Kamieniu Rübartscha, ale jest tam niewiele miejsca, więc lepiej być w miarę wcześnie rano.

Pieczątkę ze szczytu znajdziesz przy wieży widokowej, a jeśli jej tam nie będzie, możesz o nią zapytać w pensjonacie Przystanek Alaska (zaraz przy wejściu na szlak) lub w Schronisku PTTK Orlica (jeśli jest otwarte).

Zieleniec jest niedużą osadą, administracyjnie to dzielnica Dusznik-Zdroju. Jest przede wszystkim znany amatorom sportów zimowych, ponieważ panuje tu specyficzny mikroklimat, który sprawia, że zima gości tu wyjątkowo długo. Już na pierwszy rzut oka widać nastawienie Zieleńca na turystykę zimową. Latem sprawia on wrażenie trochę wymarłego.

Poza zdobyciem Orlicy, polecam Ci jeszcze przejście zielonym szlakiem w drugą stronę, do Rezerwatu Torfowisko pod Zieleńcem.

Sam Zieleniec w porze letniej nie zrobił na nas wielkiego wrażenia i zdecydowanie nie zapisze się u nas na liście miejsc, do których fajnie by było kiedyś wrócić. Ale warto go było odwiedzić i trochę poznać.

Leave a Comment

* Używając tego formularza, wyrażasz zgodę na przechowywanie Twoich danych przez tę stronę zgodnie z polityką prywatności.

Zobacz więcej

Ta strona potrzebuje ciastek (cookies), żeby poprawnie działać. Bez tego ciężko ją zapędzić do roboty :) Niech żre na zdrowie! Co to za ciastka?