Home GÓRYGóry w Polsce Skrzyczne i Malinowska Skała ze Szczyrku

Skrzyczne i Malinowska Skała ze Szczyrku

by Dominika
Wagonik wyciągu krzesełkowego na tle Klimczoka

Skrzyczne to jeden z bardziej popularnych szczytów w Beskidzie Śląskim. I nic dziwnego. Nie dość, że jest najwyższy w okolicy, a wiadomo, że wysocy są atrakcyjniejsi, to jeszcze z dostępnością do niego nie ma najmniejszych problemów. Parafrazując znane powiedzenie: wszystkie szlaki prowadzą na Skrzyczne! A jeśli nie bardzo lubisz się męczyć pod górkę, możesz spokojnie wwieźć dupkę kolejką linową. Nie ma sprawy!

Poszliśmy na Skrzyczne w sierpniu (2023) w ramach zdobywania Korony Gór Polski i ze wszystkich możliwych tras wybraliśmy najkrótszą pętlę ze Szczyrku. Przy okazji nie mogliśmy sobie odmówić dodatkowych paru kilometrów do miejsca, które i Tobie polecam. Nawet jeśli nie bardzo lubisz chodzić po górach, a na Skrzyczne to tylko wyciągiem krzesełkowym. Będzie to miły spacer, żadnego wielkiego włażenia pod górę czy schodzenia, za to przy odrobinie szczęścia i dobrej pogody możesz liczyć na naprawdę piękne widoki. Albo chmury, które też potrafią mieć dużo uroku.

Artykuł zawiera linki afiliacyjne (programy partnerskie). Oznacza to, że jeżeli zdecydujesz się na zakup (np. rezerwację noclegu), ja otrzymam z tego niewielką prowizję. Link afiliacyjny nie ma wpływu na wysokość ceny i nic Cię nie kosztuje. A mi pomoże kontynuować pracę na blogu, żeby dostarczać Ci wartościowych treści 🙂

Skrzyczne – gdzie jest i jak dojechać?

Skrzyczne jest najwyższym szczytem pasma Beskidu Śląskiego i z tego tytułu zaliczane jest do Korony Gór Polski. Znajduje się w pobliżu Bielska-Białej, na terenie administracyjnym miasta Szczyrk. To tak blisko, że z Bielska dojechać tu możesz podmiejskim autobusem (linia numer 120 Komunikacji Beskidzkiejlink do wyszukiwarki połączeń).

Na Skrzyczne dojdziesz także z Buczkowic (pomiędzy Bielsko-Białą a Szczyrkiem), z Brennej czy z Wisły (to już kawałek dalej) albo nawet z Żywca. Ale z tego ostatniego, jeśli podążać niebieskim szlakiem, jak prowadzi Droga Jakubowa, a potem czerwonym, to już ładne 20 km w jedną stronę. Dlatego wiele osób skraca sobie tę wycieczkę i od strony Żywca zaczynają szlak we wsi Ostre, w gminie Lipowa. Można tam zostawić samochód na parkingu przy Nadleśnictwie. Albo dojechać autobusem.

 

Jakim szlakiem wejść na Skrzyczne?

Wariantów wejścia na Skrzyczne jest sporo z różnych stron, choć przez szczyt przechodzą tylko dwa szlaki – niebieski i zielony (tak naprawdę oba prowadzą obok najwyższego punktu, nie bezpośrednio przez szczyt). Ale szlaków w okolicy jest bardzo dużo i są wytyczone w taki sposób, że bez problemu można z nich ułożyć pętlę. Jest to szczególnie praktyczne, kiedy podjeżdżasz na miejsce startu samochodem.

Za najładniejszą trasę uznawana jest ta z Przełęczy Salmopolskiej (Biały Krzyż) przez Malinowską Skałę i ta opinia ma naprawdę mocne podstawy, o czym napiszę trochę więcej w dalszej części tekstu.

Najkrótsze wejście na Skrzyczne, liczące niespełna 5 km, to szlak niebieski z Ostrego w gminie Lipowa. Jeśli chcesz tylko wejść na szczyt i zaraz zejść, może być to niezłą propozycją. Weź tylko pod uwagę, że do podejścia od tej strony masz ponad 720 metrów, a krótszy odcinek oznacza większą stromiznę. Można też wytyczyć tu pętlę ze szlaku niebieskiego, zielonego oraz żółtego. Wówczas cała trasa będzie liczyła 16 km i obejmie najładniejszy odcinek od Skrzycznego do Malinowskiej Skały.

Dość popularną opcją jest najkrótsza pętla ze szlaków zielonego oraz niebieskiego, która zaczyna się i kończy w Szczyrku. Idąc tą trasą pokonujesz 11 km. My wybraliśmy właśnie ten wariant, więc opiszę go bardziej szczegółowo w następnym akapicie. Tu tylko wspomnę, że ta trasa jest niedostępna zimą, bo szlaki przecinają stok narciarski i wędrowanie nimi mogłoby stwarzać zagrożenie.

Jeśli podoba Ci się to, co robię, możesz mi pomóc robić to dalej 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zielono-niebieska pętla na Skrzyczne ze Szczyrku

Zatrzymaliśmy się w Szczyrku, bo stąd najłatwiej nam było zdobyć Skrzyczne bez konieczności dodatkowych kombinacji z transportem. Na miejsce noclegu wybraliśmy pensjonat Marsjanka, który bardzo polecam. Jest dość blisko głównej drogi i szlaków, ale na tyle daleko, żeby nie odczuwać uciążliwości ruchu samochodowego. Pokój był bardzo czysty i znaleźliśmy w nim wszystko, czego potrzebowaliśmy. Co ważne: za naprawdę rozsądną cenę w porównaniu z różnymi obiektami w okolicy. Jeśli chcesz zobaczyć ten obiekt, kliknij na poniższy przycisk.

Wędrówkę zielonym szlakiem rozpoczęliśmy na skrzyżowaniu głównej ulicy – Myśliwskiej – z ulicą Leśną. Parę kroków dalej przekroczyliśmy mostek na rzece Żylicy, a droga zaczęła mocniej wspinać się pod górkę. Pierwszy kilometr idzie się po ażurowych, betonowych płytach, mijając pojedyncze domy po prawej stronie.

Trzeba być czujnym, bowiem w pewnym momencie szlak odbija w lewo w las i prowadzi dość wąską, nieco kamienistą ścieżką pośród drzew. Na początku podejście jest dość łagodne. Potem robi się trochę ostrzej, ale nie na długo. Cały ten odcinek to przeplatające się ostrzejsze fragmenty z wypłaszczeniami, aczkolwiek nawet te bardziej strome momenty nie są trudne.

Na zielonym szlaku nie ma wielu miejsc z widokami, ale kilka takich odcinków jest, gdzie ze ścieżki można zobaczyć panoramę Beskidu Śląskiego. Jednym z takich punktów jest wypłaszczenie przed pierwszym szczytem na trasie – Becyrkiem. Najlepszym punktem widokowym na szlaku zielonym jest jednak stok narciarski, który ten szlak przecina i na którym łączy się ze szlakiem niebieskim. My akurat mieliśmy trochę pecha, bo tego dnia, kiedy wchodziliśmy, chmury były bardzo nisko i zasłaniały cały widok, ale gdy już wracaliśmy, w dole widać było Szczyrk i Klimczoka zaraz za nim.

Las bukowy - zielony szlak ze Szczyrku na Skrzyczne
Las bukowy – zielony szlak ze Szczyrku na Skrzyczne
Podejście na Becyrek na zielonym szlaku ze Szczyrku na Skrzyczne
Podejście na Becyrek na zielonym szlaku ze Szczyrku na Skrzyczne
Zielony szlak ze Szczyrku na Skrzyczne
Zielony szlak ze Szczyrku na Skrzyczne

Za stokiem narciarskim, na którym oba szlaki łączą się, przeszliśmy jeszcze kawałek wąską ścieżką przez las, po czym zielony szlak odbija nieco w lewo i prowadzi wzdłuż wyniesienia zwanego Grzebieniem. Stąd już ledwie rzut beretem do samego szczytu. Parę chwil później wyszliśmy na szeroki, żwirowy plac koło platformy widokowej i górnej stacji wyciągu na Skrzyczne, a przed sobą widzieliśmy już schronisko.

Ale to jeszcze nie koniec! Najwyższy punkt Skrzycznego znajduje się jeszcze kawałek dalej. Naprawdę kawałek. Musisz jeszcze pójść parę metrów pod górkę w kierunku masztu nadajnika RTV i dopiero tam znajdziesz tablicę informującą, że właśnie zdobyłeś szczyt Skrzycznego. Poza 87-metrowym masztem zobaczysz tam również wielki kamień, na który ludzie wchodzą, żeby sobie zrobić zdjęcie na tle tabliczki z nazwą szczytu oraz punkt widokowy. W miejscu widokowym ktoś pomyślał o umieszczeniu tablicy z podpisanymi na schemacie punktami, na które się właśnie patrzy. Świetna sprawa. My jednak patrzyliśmy na wielką chmurę.

Na zejście ze Skrzycznego polecam dla odmiany niebieski szlak. Prowadzi on najpierw pomiędzy platformą widokową, a górną stacją kolejki przez stok narciarski, potem łączy się na chwilę z zielonym szlakiem, by na kolejnym stoku niżej rozejść się już na dobre. Do Szczyrku będziesz nim schodził mniej więcej wzdłuż linii wyciągu krzesełkowego.

Jeśli planujesz startować ze Szczyrku, to polecam Ci wejście zielonym szlakiem, a zejście niebieskim. Nie odwrotnie. Po pierwsze: niebieski szlak jest nieco bardziej stromy i – moim zdaniem – lepiej się nim z tego powodu schodzi niż wchodzi. A po drugie: zielony szlak jest bardziej porośnięty lasem i niewiele ma punktów widokowych. Szlak niebieski prowadzi przez więcej otwartej przestrzeni, toteż oferuje lepszy ogląd Beskidu Śląskiego i Szczyrku w dole. Pod warunkiem właśnie, że nim schodzisz. W przeciwnym razie wszystkie te widoki masz cały czas za swoimi plecami.

Nasze przejście tą trasą nagrałam, a film opublikowałam na YouTube. Link do tego dzieła znajdziesz na końcu wpisu.

Hala Jaworzyna - widok na Klimczok
Hala Jaworzyna – widok na Klimczok
Stara chatka przy niebieskim szlaku ze Szczyrku na Skrzyczne
Stara chatka przy niebieskim szlaku ze Szczyrku na Skrzyczne

Co znajduje się na szczycie i gdzie jest pieczątka?

Szczyt Skrzycznego jest dość rozległy i mocno zagospodarowany. Poza charakterystycznym, 87-metrowym masztem z nadajnikiem RTV i towarzyszącym mu obok budynkiem Radiowo-Telewizyjnego Ośrodka Nadawczego, mieści się tu również górna stacja wyciągu krzesełkowego ze Szczyrku przez Halę Jaworzyna.

Wyciąg został zbudowany w latach 1954-1960. Jest dwuetapowy, czyli najpierw jedzie się ze Szczyrku na Halę Jaworzyna, a tam trzeba się przesiąść na kolejne krzesełko, które zawiezie Cię na szczyt. Oczywiście, można też podjechać tylko jeden kawałek, a drugą część trasy wejść albo zejść o własnych siłach. Kasy wyciągu czynne są w godzinach 9:00 do 16:00. Aktualny cennik znajdziesz pod tym linkiem. Co ważne: na Hali Jaworzyna oraz na Skrzycznem płatność za bilet jest jedynie bezgotówkowa, a z ewentualnych zniżek (dla studentów, seniorów, dla osób z kartą Dużej Rodziny itd.) można skorzystać tylko kupując bilety w kasie przy dolnej stacji. Wyciąg przewozi pasażerów na 4-osobowych kanapach.

Nieopodal górnej stacji wyciągu krzesełkowego umieszczono platformę widokową, z której możesz podziwiać Szczyrk oraz okoliczne góry: Kotarza, Klimczoka, Trzy Kopce, Magurę i wiele innych. Zimą ta platforma chyba pełni funkcję zjazdową dla niektórych konkurencji zimowych. A przynajmniej tak wygląda 😉

Na samym wierzchołku Skrzycznego, niedaleko masztu RTV, umieszczono tablicę z nazwą szczytu oraz duży kamień. Kiedyś znajdowała się na nim figura żaby, ale gdy byliśmy tam w sierpniu, po żabie nie było śladu, za to kamień był popularnym podestem do pamiątkowych zdjęć. A co w ogóle robił pomnik żaby na Skrzycznem? Ma to związek z rzekomym pochodzeniem nazwy góry. Według niektórych przekazów, dawniej na szczycie był zarośnięty staw, w którym żyły żaby i to od ich skrzeku nazwano górę. Czy to prawda? Wątpliwe, bo dziś żadnego stawu nie ma i prawdopodobnie nigdy nie było. Tym samym pochodzenie nazwy szczytu nie zostało do dziś w pełni wyjaśnione.

Górna stacja wyciągu krzesełkowego na Skrzyczne
Maszt RTV na szczycie Skrzycznego
Kamień na szczycie Skrzycznego
Skrzyczne - tablica w nazwą szczytu i punkt widokowy z opisem panoramy
My przy starej tabliczce z nazwą szczytu

Buszując po sieci, znalazłam informację, że na szczycie Skrzycznego znajdują się również takie obiekty jak: basen dla dzieci, ścianka wspinaczkowa, strzelnica oraz boisko. Nie mogę tego w pełni potwierdzić. Jest za schroniskiem, na trasie niebieskiego szlaku z Ostrego-Lipowej, dość rozległy teren, na którym jest wyraźnie rzadko używane boisko do siatkówki i mała ścianka wspinaczkowa – lub jej pozostałości. Jeśli w ogóle można się po tym wspinać, bo nie sprawdzałam, to raczej dotyczy to naprawdę małych dzieci. Basenu nie zarejestrowałam, strzelnicy także, ale może jest gdzieś wydzielone miejsce, gdzie można postrzelać z wiatrówki. Nie wiem. Jest za to miejsce na ognisko.

Teren za Schroniskiem PTTK na Skrzycznem - niebieski szlak do Ostrego-Lipowej
Teren za Schroniskiem PTTK na Skrzycznem – niebieski szlak do Ostrego-Lipowej

Tuż obok szczytu znajduje się także schronisko, które jest popularnym miejscem wśród okolicznych wędrowców. Ciekawostką jest, że pierwotnie wybudowano je w 1933 roku, ale podobno było tak brzydkie, że Polskie Towarzystwo Tatrzańskie wytoczyło właścicielowi, Rudolfowi Urbanke, proces sądowy o naruszenie zasad ochrony przyrody i krajobrazu! Po wojnie obiekt został wyremontowany przez PTT i ponownie uruchomiony, ale dopiero w 1998 roku przebudowano je i odtąd wygląda tak, jak widzimy je dziś. Nie udało mi się pozyskać zdjęcia sprzed przebudowy, które mogłabym tu umieścić (można odszukać w sieci), ale w dużym skrócie: był to rzeczywiście brzydki, ogromny klocek o walorach estetycznych starej, kuchennej ścierki.

W schronisku są tylko wieloosobowe pokoje, a wszelkie informacje na temat aktualnych cen noclegów, bogactwa tutejszej kuchni czy inne ciekawostki znajdziesz o tu pod tym linkiem.

Pieczątki ze szczytu, tak bardzo pożądane przez wszystkich zdobywających Koronę Gór Polski (i nie tylko!), znajdują się także w schronisku. Na samym szczycie nie zlokalizowaliśmy żadnej osobnej skrzyneczki ze stempelkami.

Schronisko PTTK Skrzyczne
Budynek Schroniska PTTK Skrzyczne

Zielony szlak ze Skrzycznego na Malinowską Skałę

Rzadko kiedy mówię, że coś koniecznie trzeba zrobić, że jakieś miejsce musisz po prostu odwiedzić, ale w tym wypadku powiem: jeśli wybierasz się na Skrzyczne, zdecydowanie musisz, a przynajmniej powinnaś, wydłużyć swoją trasę o dojście do Malinowskiej Skały.

Nie bez powodu to właśnie ta trasa uchodzi za najpiękniejszą drogę na Skrzyczne i ja nawet nie będę próbowała z tym polemizować. Szlak pomiędzy tymi szczytami jest łatwy i niezbyt długi. To ledwie 4,3 km w jedną stronę bardzo przyjemną ścieżką. Przejdziesz ten kawałek w 45 minut bez zbędnego pośpiechu, a gnać nigdzie nie będziesz, bo obłędne widoki po obu stronach szlaku co dwa kroki będą Ci szeptać do uszka, żeby im zrobić zdjęcie (mi szeptały i tylko Krzysiek mnie stawiał do pionu, żebyśmy jednak dreptali trochę do przodu! A co by było bez tych gęstych chmur, to strach myśleć 😉 ).

Zielony szlak ze Skrzycznego na Malinowską Skałę
Zielony szlak między Skrzycznem a Malinowską Skałą

Malinowska Skała to bardzo popularne miejsce i dużo zdjęć można z niej znaleźć w sieci. Wszystko za sprawą charakterystycznych skałek, które na szczycie wzniesienia tworzą naturalną platformę widokową, z której podziwiać możesz Beskid Śląski w pełnej krasie, a jak widoczność jest dobra, to i fragmenty Beskidu Małego, Makowskiego, Wyspowego, Żywieckiego, a nawet kawałki Niżnych Tatr, Małej Fatry i Gór Opawskich. No przyznasz, że na bogato! My akurat trafiliśmy na gęste chmury po wschodniej stronie gór, ale i one robiły niesamowity klimat.

Malinowska Skała najbardziej chyba znana jest ze zdjęć, na których ludzie siedzą na jej krawędzi i odpowiednio wykadrowany obraz pokazuje tę sytuację jakby siedzieli nad przepaścią, podczas gdy faktycznie ta “przepaść” to jakieś 3-4 metry. Nadal nie chciałabym stamtąd spadać, ale to jednak nie są bardzo duże skały 😉

Malinowska Skała
Ja siedząca na Malinowskiej Skale
Platforma skalna na Malinowskiej Skale
Zielony szlak z Malinowskiej Skały na Skrzyczne

Wirtualna wycieczka na Skrzyczne 🙂

Na koniec zapraszam Cię do obejrzenia filmu z naszej wycieczki na Skrzyczne, na którym możesz zobaczyć wszystko to, o czym pisałam wyżej i jeszcze więcej. Miłego oglądania! 🙂

4 komentarze

Kuba 5 grudnia 2023 - 23:05

Rzeka Żylica

Reply
Dominika 6 grudnia 2023 - 16:01

Tak! Masz rację! Ja nie wiem co ja mam z tym przekręcaniem nazw, a sprawdzałam i byłam przekonana, że mówię o Żylicy 😉 Dziękuję Ci za czujność i zwrócenie uwagi! Już poprawiłam 🙂

Reply
Tajemniczy Don Pablo 1 grudnia 2023 - 12:57

Bardzo fae miejsce i artykuł też 😁 Te chmury po jednej stronie to się rzeczywiście ustawiły jak na paradzie!

Reply
Dominika 1 grudnia 2023 - 13:38

Dziękuję! Chmury to faktycznie jakby miały czerwone światło i grzecznie czekały 🙂 Zrobiły naprawdę fajny klimat!

Reply

Leave a Comment

* Używając tego formularza, wyrażasz zgodę na przechowywanie Twoich danych przez tę stronę zgodnie z polityką prywatności.

Zobacz więcej

Ta strona potrzebuje ciastek (cookies), żeby poprawnie działać. Bez tego ciężko ją zapędzić do roboty :) Niech żre na zdrowie! Co to za ciastka?